Regionalki wrzesień-listopad 2018
Minęły 3 miesiące nauki czas na podsumowanie, co ciekawego działo się u Regionalków. Wyjątkowo ciepła złota jesień sprzyjała bliższym i dalszym spacerom. Braliśmy udział w Pikniku Służb Mundurowych organizowanym na terenie OSP Konstantynów Łódzki. W Lesie Rszewskim nie tylko rozpoznawaliśmy gatunki grzybów, bowiem poruszaliśmy również wątki historyczne związane z przeszłością naszego miasta. Dotarliśmy na cmentarz wojenny znany jako cmentarz w Rszewie usytuowany na stokach wzniesienia, gdzie na obszarze o powierzchni około dwóch hektarów pochowani zostali żołnierze niemieccy i rosyjscy polegli w okolicach Łodzi, Konstantynowa, Aleksandrowa i Lutomierska, głównie podczas walk w dniach 19-25.11.1914 r. W ramach "Wielokulturowość Łodzi" bliżej poznawaliśmy naszych zachodnich i wschodnich sąsiadów, by nie kojarzyć pojęć "Niemcy", "Rosjanie " tylko i wyłącznie z okresem wojny. Wraz z kolegami z kl. IIIb odstresowywaliśmy się w łódzkim Destresso ( coś dla ciała i ducha ), a w Centrum Nauki i Techniki EC1 kodowaliśmy, poznawaliśmy ciekawostki związane z dawną elektrociepłownią w Łodzi poprzez interaktywne gry, wystawy. Natomiast seans w KINIE SFERYCZNYM przeniósł nas w świat Kosmosu, satelit- było tajemniczo i bajecznie. Wspólnie z rodzimą Karuzelą Atrakcji wyczarowaliśmy z balonów różne zwierzątka, kwiatki. O tym, jaki był Julian Tuwim, wiedzą wszyscy, ale jaki był Julek, zanim stał się wielkim i sławnym Julianem Tuwimem, do dziś pozostawało prawdziwą zagadką! Omawiając książkę "Rany Julek! O tym, jak Julian Tuwim został poetą" już wiemy, że jako dziecko nie był idealny, a wręcz przeciwnie sprawiał mnóstwo problemów, miał czasami "wybuchowe" pomysły i nie lubił matematyki. Jednak tysiąc różnych pasji i zainteresowań Julka zagwarantowało mu sukces i doprowadziło do tego, że dzisiaj poświęcamy mu czas i zatrzymujemy wzrok nad jego twórczością. Dzień Pluszowego Misia spędziliśmy z bohaterami SE-MA-FO-RA znanymi ze Szlaku Bajkowej Łodzi, którzy pojawili się na naszych ławkach, podłodze i ekranie. Mini bolmowski warsztat ceramiczny zorganizowaliśmy sobie sami w klasie, co nie znaczy, że jeszcze nie trafimy do prawdziwej pracowni artystycznej. Polskie zwyczaje dzięki przewodniczącej klasy pielęgnowaliśmy w czasie andrzejek. Trzeba pamiętać też, że aktywnie włączyliśmy się w przygotowanie uroczystości szkolnej na 50lecie. Przed nami grudniowe wyzwania, ale o tym następnym razem.