Regionalki grudzień 2018-luty 2019
Wiele się działo u Regionalków w drugim trymestrze roku szkolnego, czyli w czasie zimowych miesięcy. Chanuka nazywana też Świętem Świateł jest uznawana za jedno z najważniejszych i najradośniejszych świąt judaizmu. Jest to grudniowe święto o ruchomej dacie. Z tej okazji już 3 grudnia bliżej poznawaliśmy kulturę żydowską. To było istne szaleństwo, bo pomimo braku wody w szkole udało nam się wyrobić ciasto i upiec macę oraz chałki. Przez kolejne dni tworzyliśmy mapę myśli dotyczącą Żydów, robiliśmy chanukowe bączki, by potem pograć drejdlami i wziąć udział w pączkowym quizie wiedzy o dawnej izraelskiej społeczności Łodzi. Mikołaki spędziliśmy Skansenie w Kłóbce, gdzie poznawaliśmy dawne polskie ludowe zwyczaje związane ze świętami Bożego Narodzenia. Robiliśmy tam bombki metodą decoupage, woskowe świece, by na koniec stworzyć piękne świąteczne stroiki. Jedliśmy pyszne racuchy na kwaśnym mleku, piekliśmy i ozdabialiśmy pierniczki. W drodze do domu zatrzymaliśmy się na dłużej w Zamku Królewskim w Łęczycy, gdzie poznaliśmy regionalne legendy związane z diabłem Borutą. Grudzień to wyjątkowy miesiąc dla Polaków,dla nas był czasem przygotowywania upominków dla bliskich, dlatego z tej okazji robiliśmy pachnące mydełka w świąteczne motywy. Przygotowaliśmy też regionalkowy lampion, który potem zawisł w zabytkowym tramwaju w centrum miasta , jako jeden z elementów świątecznej wystawy. W grudniu gościliśmy też w naszej klasie Akilai z Kirgistanu, która to opowiadała nam o wielokulturowości swojego kraju. Wiele radości sprawiło nam pisanie cyrylicą. Polskie zwyczaje świąteczne pielęgnowaliśmy też w czasie klasowej wigilii. W styczniu Wiktor opowiadał nam o pracy strażaka, ponieważ mimo młodego wieku od kilku lat zasila szeregi OSP Konstantynów Łódzki. 17 stycznia cały dzień spędziliśmy w północnej części naszego województwa- w Zgierzu, który podobnie, jak Konstantynów Łódzki, Łódź był miastem włókienniczym. Tam w pracowni ceramicznej lepiliśmy naczynia z gliny, na kole garncarskim toczyliśmy naczynia, które następnie artysta-plastyk wypalił w swoim piecu, a my już niebawem podarujemy je naszym babciom i dziadkom dziękując za przybycie na nasz baśniowy spektakl. Potem udaliśmy się do Miasta Tkaczy spacerując Traktem Jeża. Zwiedziliśmy kilka zgierskich obiektów związanych z przemysłem tkackim. Sprawdzaliśmy swoje umiejętności złotnicze w trakcie warsztatów w Centrum Konserwacji Drewna. W Cafe& Bistro "U Tkaczy" w klimatycznej atmosferze, wyciszeniu konsumowaliśmy szpinakowe ciasto popijając je wyśmienitą herbatą. Zwiedziliśmy też wystawę czasową poświęconą Czesławowi Lewandowskiemu- zgierskiemu malarzowi, który sławę zdobył na emigracji w dalekiej Brazylii oraz wystawę stałą Muzeum Miasta Zgierza pt. „Dziecięcy świat, zabawki z dawnych lat”. A na koniec udaliśmy się do centrum na Stary Rynek, gdzie przed Ratuszem, stoi metrowy pomnik Jeża ze Zgierza, nawiązujący do postaci z bajki Wandy Chotomskiej pt: "Przygody jeża spod miasta Zgierza".
Na ostatni dzień lutego przypadał „tłusty czwartek”- zgodnie z polskim zwyczajem i my tego dnia raczyliśmy się w klasie pączkami „Pączki, pączki, chrusty, chrusty, minął czwartek tłusty”. Przed nami kolejne miesiące i wraz z wiosennym ociepleniem nowe regionalkowe wyprawy i wyzwania.